W Gnieźnie skutecznie operuje się endometriozę. Rozmowa z dr. Goździewiczem

Endometrioza to choroba kobieca. Szacuje się, że w Polsce z jej powodu cierpi nawet 1 milion kobiet. Endometrioza to choroba, w której tkanka podobna do wyściółki macicy rozrasta się poza prawidłową lokalizacją jaką jest jama macicy i może występować w jelitach, w jamie brzusznej, czy nawet w… oku! Przy rozrastaniu się tej tkanki w innych narządach niż macica mogą pojawić się bolesne zrosty, które krwawią zgodnie z cyklem miesiączkowym kobiety, powodując rozrywający ból. Choroba także może powodować silny ból miednicy i utrudniać zajście w ciążę. Endometrioza może rozpocząć się w momencie pierwszej miesiączki i trwać aż do menopauzy.

Już od blisko roku Oddziałem Ginekologicznym gnieźnieńskiego szpitala zarządza dr n. med. Tomasz Goździewicz, który wcześniej pracował w szpitalu przy ul. Polnej, a jego specjalizacją jest perinatologia, ale i leczenie endometriozy. Choć już wcześniej w Gnieźnie odbywały się operacje związane z endometriozą, to wraz z pojawieniem się nowego specjalisty, leczenie tej choroby weszło na wyższy poziom i wszystko wskazuje na to, że jeśli ministerstwo zdrowia uruchomi program leczenia endometriozy na kształt karty leczenia nowotworów, to Gniezno ma szansę stać się jednym z ośrodków w Polsce, gdzie będą odbywały się skomplikowane operacje.

Tego typu procedury medyczne już się odbywają w Gnieźnie, a szykuje się powstanie interdyscyplinarnego zespołu, który specjalizować się będzie w kompleksowej pomocy chorym kobietom: od chirurgów, przez ginekologów, po dietetyków i urofizjoterapeutów. Jedna z rozległych operacji endometriozy naciekającej odbyła się w Gnieźnie 15 grudnia.

- Jeżeli chodzi o dzisiejszą operację, to będzie to operacja zaawansowanej endometriozy głęboko naciekającej. Akurat nie będzie to operacja obejmująca jelita, ale oczywiście czasami nie jesteśmy w stanie badaniami obrazowymi czy ja niby ani badaniem ultrasonograficznym ani rezonansem przewidzieć do końca tego, co będzie w brzuchu. Przed operacją zawsze omawiamy z pacjentką wszystkie możliwości łącznie z tym, że zastaniemy na przykład endometriozę naciekającą jelita i w takiej sytuacji omawiamy w jaki sposób pomóc tak czy pacjentka akceptuje wycięcie fragmentu jelita

– relacjonuje dr Goździewicz.

Piątkowa operacja nie była pierwszą, jaką przeprowadził w szpitalu w Gnieźnie. Jak mówi, od kilku miesięcy zgłaszają się pacjentki, które wymagają leczenia chirurgicznego. Dlaczego? Przypomnijmy, że endometrioza to choroba, która ulega wyciszeniu przy pobieraniu leków antykoncepcyjnych. Gdy brakuje miesiączkowych krwawień, nie ma bólu w obrębie zmian. Bardzo często jednak zgłaszają się kobiety, które od lat walczą z paraliżującym bólem podczas miesiączki, mając nierozpoznaną endometriozę. Wówczas, przy rozwiniętych zrostach w jamie brzusznej konieczna jest operacja, a obecnie dąży się do tego, aby pacjentki chore były operowane raz w życiu. Samo zdiagnozowanie choroby nie jest jednak łatwe. Jeszcze przed dziesięcioma laty stosowano laparoskopię zwiadowczą. Dzisiaj odchodzi się od niepotrzebnej interwencji chirurgicznej na rzecz badań USG. Te mogą wykonać i odczytać, a następnie zdiagnozować doświadczeni operatorzy.