Wrak spoczywać ma kilka mil morskich od brzegu wyspy, na głębokości 95 metrów. Jak poinformował kierujący wyprawą Roman Zajder, okręt jest w dobrym stanie, a identyfikacja niszczyciela miała być możliwa dzięki serii zdjęć, jakie nurkowie zrobili pod wodą i ich porównaniu z planami stoczniowymi okrętu.
- Prowadzimy jeszcze analizy z naukowcami z uniwersytetu maltańskiego - mówił Roman Zajder. - Póki co nie mamy wątpliwości, że wrak który znaleźliśmy, to ORP "Kujawiak". Musimy jednak wszystko dokładnie sprawdzić i potwierdzić.
Działacze stowarzyszenia eksplorację wraku zapowiedzieli na 2015 rok.
Czytaj też: Wraki na dnie Bałtyku. Co odkryła załoga ORP Arctowski?
Ostatnią misją "Kujawiaka" był udział w operacji Harpoon w 1942 roku, której celem było dostarczenie zaopatrzenia na Maltę. Brały w niej udział okręty polskie i brytyjskie, w tym 17 niszczycieli, jeden pancernik, cztery lekkie krążowniki i dwa lotniskowce.
Po bitwie pod Pantellerią, 15 czerwca konwój dotarł w rejon Malty. Polski niszczyciel ruszył na pomoc brytyjskiemu HMS Badsworth, który trafił na minę. Brytyjczycy mieli na pokładzie 120 rozbitków z innych statków, które zatonęły wcześniej. Mina wybuchła również przy lewej burcie polskiego okrętu. Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej, ORP "Kujawiak" zatonął. Zginęło na nim 13 polskich marynarzy.
Czytaj też: Bombowiec na dnie Bałtyku. Znaleziono wrak niemieckiego samolotu z czasów II wojny światowej FILM
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?