- Dwie gitary, organy i perkusja. Gram na klawiszach i śpiewam. Od 1970 roku gram zawodowo w lokalach gastronomicznych. Na początku nazywaliśmy się Fabo, a od 2000 roku amatorsko reaktywowaliśmy zespół Fan Art i gramy do dzisiaj. Mamy w tej chwili sześć własnych utworów, są to zresztą moje kompozycje. Tworzę też teksty, które chyba są mniej udane od samej muzyki, ale ktoś to musi robić. Wielka scena, wielki stres
- powiedział Cezary przed pierwszym występem. Ale czy faktycznie miał powody do obaw?
Okazało się, że nie, bo zachwycił publiczność i jury i dołączył do drużyny Alicji Majewskiej. W półfinale rywalizował o przepustkę do dalszego etapu wraz z dwoma swoimi koleżankami z drużyny - Jolantą Zając-Stachurską i Raisą Misztelą. Zaśpiewał piosenkę "A whiter shade of pale" Procol Harum.
Ostatnia uczestniczka okazała się najlepsza w ocenie Alicji Majewskiej.
- Pan Czarek to stary wyjadacz. Z niejednego pieca chleb jadał. Zmierzył się z kultowym utworem - przyznała Alicja Majewska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?